Wierszyki o śwince

Dziś opowiem Ci bajeczkę
miała świnka grubą teczkę
teczka śwince pasowała
więc od rana z nią hasała.

Szła do szkoły, sklepu, parku
inne świnki zazdrościły
same się bawiły i źle o
różowej śwince mówiły.

Mała świnka smutna, płacze
teczka śliczna z barwnym szlaczkiem
duża,ładna kolorowa
i pasuje do przedszkola.

Smutno śwince kapią łzy
mama świnka słodko rzekła
''nie płacz córciu teczka ładna''
w błotku kąpiel dla niej przednia.

Gdy to świnka usłyszała
teczkę w błotku wykąpała
reszta świnek głośno kwiczy
radość wszędzie kto to widzi.

Morał bajki teraz taki
czysta teczka nie ma klasy
czysta świnka nie przystoi
trzeba w błotku ją utopić.


Danuta Wawilow - "Świnka"

Chodźmy bawić się do Oli!
- Niee, jej mama nie pozwoli!
Tylko nie mów nic
nikomu!
Oni mają świnkę w domu!
- Co ty mówisz? Jaką świnkę?
Czy ma
ryjek i szczecinkę?
Czym ją karmią? Cukierkami?
Czemu bawią się z nią
sami?
- Popatrz w okno! Tam jest świnka!
- To nie świnka, to
dziewczynka!
Siedzi smutna, zapuchnięta,
wielką chustką owinięta.
-
Właśnie przyszła od doktora.
Ona jest na świnkę chora!